Na zielonogórskim cmentarzu zaczyna brakować miejsc na groby ziemne. Dlatego jeszcze w tym roku, na przełomie lipca i sierpnia powstanie kolumbarium na kilkaset urn.

Pierwsze kolumbarium, czyli pionowa ściana z niewielkimi komorami na urny, powstało 8 lat temu na starym cmentarzu przy ul. Wrocławskiej. Tam chowa się rocznie ok. 110 urn. Na cmentarzu brakuje miejsc, więc powstał pomysł, który zaczerpnięto z włocławskiego cmentarza. Chodzi o to, by wykorzystać miejsca i puste przestrzenie, na których trudno byłoby wybudować np. pomnik. Tam właśnie powstaną kolumbaria.

Nowe kolumbaria będą posiadać cztery, sześć, dziewięć lub maksymalnie 12 nisz na prochy. Jak podkreśla Marian Ziętkiewicz (prezes Zielonogórskiego Zakładu Usług Miejskich - administrator cmentarza komunalnego w Zielonej Górze) - bardzo możliwe, że przy nowych kolumbariach będzie można, jak przy zwykłym grobie, postawić małe rzeźby lub pomniki. W takim miejscu łatwiej będzie położyć kwiaty, czy też pomodlić się.

Opłata za miejsce na 20 lat, dla czteroosobowej rodziny będzie wynosić ok. 800 zł., a więc o połowę mniej niż opłata za grób ziemny.

- Nie chcemy, żeby zielonogórzanie traktowali kolumbaria jako chwyt marketingowy. Ze względu na ograniczoną powierzchnię naszego cmentarza zwyczajnie trzeba wziąć pod uwagę również inne możliwości niż tylko groby ziemne. Stąd nasza oferta - dodaje prezes ZZUM.

Pomysły na nowe inwestycje są, ale to wydatek prawie 2,5 mln. zł. Tyle kosztuje np. piec kremacyjny. Wiadomo już, że nakłady pieniężne tego rzędu nie zwrócą się w Zielonej Górze, bo nie ma aż takiego zapotrzebowania na kremacje. Na ten moment administratora cmentarza na to nie stać. Pozostaje więc planować budowę nowej ściany urnowej, a kremacje nadal muszą odbywać się, jak do tej pory, w Poznaniu lub we Wrocławiu.

Źródło: http://zielonagora.gazeta.pl

Powrót