Polskie-Cmentarze.pl

Ciekawostki

Poniedziałek 25.04.2011, godz. 12:02Rezurekcja i śniadanie wielkanocne

Article img

Owe uroczyste nabożeństwo, rozpowszechnione głównie w katolickich krajach słowiańskich, wywodzi się z średniowiecznych misterium pasyjnych. W Polsce rezurekcje, co z łacińskiego znaczy dosłownie zmartwychwstanie (resurrectio), wprowadzili bożogrobowcy-miechowici, czciciele męki Chrystusa i Jego zmartwychwstania, sprowadzeni z Jerozolimy do Miechowa koło 1163 roku. Pierwszy opis nabożeństwa rezurekcyjnego pochodzi z XIII wieku i znajduje się w księdze katedry płockiej i w tzw. Rytuale Piotrkowskim.

Pozostałością widowiska misteryjnego są trzy niewiasty idące do grobu, a byli to przeważnie przebrani klerycy lub ministranci, które jakby wprowadzały wiernych do kościoła. Nabożeństwo rezurekcyjne zaczynało się o godz. 22°°, a kończyło o północy, jak obecnie liturgia Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę. Dopiero potem ogłoszenie zmartwychwstania przy grobie, procesja i pierwsza msza święta przeniesione zostały na wczesny poranek Wielkiej Niedzieli.
Ta okoliczność nie mogła pozostać obojętna na obyczaj ludowy. W niedzielę o najwcześniejszym świcie, między godziną 3 a 5, a na przedwiośniu to przecież jeszcze noc, męska młodzież urządzała po wsiach głośne przemarsze z bębnem, by zbudzić mieszkańców na rezurekcje. Zwyczaj ten był dość powszechny na całym Pomorzu, a na ziemi kociewskiej bębniono najgłośniej w Dąbrówce Starogardzkiej, Skórczu, Zblewie i Czarnej Wodzie, co potwierdziły badania Bożeny Stelmachowskiej. Hałaśliwe bicie w bęben miało przypominać grzmot i trzęsienie ziemi, bowiem wierzono, że zjawiska te towarzyszyły chwili otwarcia grobu i zmartwychwstaniu.
Dawniej msza rezurekcyjna odbywała się dokładnie godzinę po wschodzie słońca. Przy sprzyjającej pogodzie tę poprzedzającą godzinę lud wykorzystywał na obserwację samego wschodu. Ludzie spieszyli na wzniesienie, by najlepiej dostrzec wynurzającą się słoneczną tarczę. Podobno wówczas pojawiał się nad nią baranek z chorągiewką.
Na rezurekcję wszędzie spieszono tłumnie, a po mszy pozdrawiano się słowami
Chrystus zmartwychwstał, a odpowiadano
Prawdziwie zmartwychwstał, co pozostało do dziś w Kościele prawosławnym.
Po powrocie z kościoła w domu następuje krzątanina wokół świątecznego śniadania, które w ten wyjątkowy dzień jest nieco spóźnione i najczęściej zastępuje wielkanocny obiad. Na Pomorzu w pierwszy dzień świąt obiadu raczej nie przygotowywano. Siadano do śniadania, które ciągnęło się do popołudnia. Obecnie także sprzyja temu domowa atmosfera, bowiem pierwsze święto - Wielka Niedziela spędzana jest w gronie rodziny.

Źródło: http://www.opoka.org.pl/varia/wielkanoc/uroczystosc/1126.1,Wielkanocna_Niedziela.html

Powrót