Poniedziałek 14.11.2011, godz. 15:59Ludowe zwyczaje pośmiertne
Na polskich-cmentarzach.pl pisaliśmy już o ludowych zwiastunach śmierci. Wierzono, że istnieje wiele przesłanek i sygnałów, które stanowią zapowiedź nadejścia śmierci. Przyjrzyjmy się więc rytuałom, które były wykonywane już po odejściu bliskiej osoby.
Według wierzeń ludowych, zmarłemu trzeba zamknąć oczy, aby nikogo ze sobą do grobu „nie wypatrzył”. Następnie, na jego powiekach należy położyć monety.
Zwyczaje i przesądy pogrzebowe obowiązywały także w kwestii odzieży. Nieboszczyka ubierano w specjalny strój, składający się z białej, lnianej koszuli oraz czapki. Co ważne, oba te elementy stroju nie mogły mieć supełków czy węzłów, aby nie uwięzić duszy i nie uwierać zmarłego w grobie. Ubiór nie powinien być dziurawy, ponieważ każda dziura mogłaby spowodować „dziury w rodzinie”, co oznaczało śmierć jednego z członków rodziny.
W domu, gdzie nastąpiła śmierć, zakrywano wszystkie lustra, aby zmarły nie mógł się w nich przeglądać, a tym samym sprowadzić kolejnej śmierci. Symbolem tego, że dla nieboszczyka czas ziemski przestał się liczyć, był zatrzymywany przez bliskich zegar. Ponadto, domownicy zasłaniali okna tak, aby przechodnie nie zauważyli zmarłego. Gdyby widzieli nieboszczyka, sprowadziłoby to na nich nieszczęście w postaci śmierci.
Jeżeli człowiek umierał w nocy, obyczaj pogrzebowy nakazywał zbudzenie wszystkich domowników, a także obecnych w mieszkaniu zwierząt, ponieważ podczas snu błąkające się dusze mogły podążyć za zmarłym.
W momencie śmierci bliskiej osoby, z domu należało zabrać jedzenie oraz naczynia z wodą, by nie zostały skażone przez nieboszczyka. Do powrotu z pogrzebu nikt nie mógł wzniecać ognia czy gotować potraw. Ponadto, zakazane było wykonywanie niektórych czynności domowych, jak np. szycie, przędzenie, zamiatanie, czy mielenie w żarnach.
Zmarłemu wkładano do ręki monety – rekompensatę za pozostawione przez niego dobra. Pieniądze miały także stanowić opłatę za wejście w krainę zaświatów. Według ludowych wierzeń, zmarli mieli podobne potrzeby jak w życiu doczesnym, więc do trumny wkładano przedmioty ściśle związane z życiem zmarłego, jego pracą oraz zainteresowaniami. Kobiety dostawały nici, okulary, nożyczki, a mężczyźni karty do gry, fajki, a nawet butelkę wódki. Warto podkreślić, że niektóre przedmioty, które wkładano do trumny, miały chronić nieboszczyka przed złymi duchami, a także ułatwić mu dostanie się do nieba. Były to np.: książeczki do nabożeństwa, krzyżyk, medalik, różaniec czy woda święcona.
Wśród ludowych rytuałów związanych ze śmiercią, funkcjonowały również takie, które miały ustrzec przed powrotem zmarłego na ziemię (zwłaszcza, jeśli był to samobójca). Do trumny wsypywano mak, ponieważ wierzono, że nieboszczyk zajmie się liczeniem ziarenek, a tym samym zapomni o powrocie do świata żywych.
Mężczyźni, którzy wynosili trumnę z domu, trzy razy uderzali nią o próg. Był to znak pożegnania zmarłego. Inni otwierali wszystkie okna, drzwi, szafy, aby dusza nigdzie nie utknęła. Istniała także obawa, że dusza usiądzie gdzieś w mieszkaniu. Aby temu zapobiec, wywracano wszystkie sprzęty domowe.
Zwyczaj nakazywał także, aby po powrocie z cmentarza wymieść wszystkie śmieci, a próg oblać wodą.
Przeczytaj o ludowych zwiastunach śmierci
Źródło: Sylwia Seremet, "Kultura pogrzebu" 2004, nr 2, s. 44,
Fot 1 Thomas Cole; fot. dodane przez użytkownika Mattes na commons.wikiedia.org 30.05.2009 na licencji Creative Commons,
Fot.2 autorstwa Manuel González Olaechea y Franco, udostępnione na commons.wikimedia.org 24.03.2006 na licencji Creative Commons.
Powrót