Piątek 22.04.2011, godz. 16:52Jastrowa woda i Wielka Sobota
Poza obrzędem ognia Wielka Sobota w ludowej tradycji wyznaczała właściwe miejsce symbolowi wody.
O północy dziewczęta wybierały się do najbliższego strumienia, by się w wodzie zanurzyć i nabrać jej do dzbana. Wracając do domu należało zachować całkowitą ciszę i nie było wolno się rozglądać. Wodzie takiej przypisywano lecznicze właściwości. Po umyciu nią twarzy zapewniała piękną cerę, usuwała piegi, a po wypłukaniu ust gwarantowała zanik bólu zębów. Wierzono w to na całym Pomorzu, szczególnie na Kociewiu. Na Kaszubach zażywano oczyszczających kąpieli w rzekach i strumieniach przed przygotowaniem się do wyjścia na rezurekcyjną mszę. Jastrową wodą obmywano się tutaj przed wschodem słońca, kiedy jej uzdrowieńcza moc była ponoć największa. O brzasku pędzono konie i bydło do najbliższego strumienia, bo o tej porze wielkanocna woda najskuteczniej chroniła żywy inwentarz przed chorobami całego roku.
Lud wiedział, że woda to rzecz święta, pierwsza po chlebie, w tym pojęciu dosłownym jak i symbolicznym - to źródło cielesnej, psychicznej i duchowej siły oczyszczenia i odnowy. Jak ten dzień Zmartwychwstania Pańskiego.
Źródło:http://www.opoka.org.pl/varia/wielkanoc/triduum/1104.1,Wielka_Sobota.html - Fragment książki Romana Landowskiego „Dawnych obyczajów rok cały. Miedzy wiarą, tradycją i obrzędem” Wydawnictwo „Bernardinum” Pelplin 2000 (Copyright by Roman Landowski 2000)
Powrót