Poniedziałek 07.12.2009, godz. 00:00Co sie dzieje tuż przed śmiercią?
Naukowcy zajęli się efektem "wyjścia z ciała" podczas śmierci klinicznej. Fale mózgowe osób u progu śmierci intensyfikują się. Naukowcy wiążą ten efekt z doświadczeniem "wyjścia z ciała" podczas śmierci klinicznej. Artykuł na ten temat publikują na łamach "Journal of Palliative Medicine".
Naukowcy z George Washington University obserwowali ten efekt u siedmiu umierających pacjentów - na raka i na atak serca. Początkowo podejrzewano, że zakłócenia w pracy elektroencefalografów spowodowały jakieś urządzenia elektroniczne, na przykład telefony komórkowe. Kiedy je wyłączono, efekt nie ustąpił.Zdaniem badaczy pacjenci mogli wtedy doświadczać tego, o czym opowiadają ludzie, którzy przeszli śmierć kliniczną. Są to silne doświadczenia bycia poza swoim ciałem. Podwyższona aktywność mózgu byłaby fizjologicznym symptomem takiego zjawiska. Na wykresach elektroencefalografu u siedmiu pacjentów aktywność taka przebiegała w podobny sposób, z podobną intensywnością i czasem trwania. Być może doświadczenie śmierci klinicznej związane jest z podobnym, ale odwracalnym efektem, który przybiera postać wyrazistych wspomnień.
Naukowcy podejrzewają, że efekt ten może być związany z elektrycznym "rozładowywaniem się" neuronów, które następuje, kiedy otrzymują one za mało tlenu. Obniżenie dostaw tlenu jest z kolei spowodowane spadkiem ciśnienia krwi. "Wszystkie neurony są ze sobą połączone. Kiedy tracą tlen, ich zdolność do podtrzymania potencjału elektrycznego zanika" - wyjaśnia główny autor badań, Lakhmir Chawla. Jak dodaje, podczas spadku ciśnienia krwi dochodzi do efektu domina. Całe obszary neuronów mogą tracić potencjał elektryczny, co objawią się w skoku wskaźników na elektroencefalogramie.
Źródło: http://future.wp.pl/
Powrót