Czwartek 12.05.2011, godz. 15:1440 lat od śmierci Rafała Wojaczka
40 lat temu, w 1971 roku w nocy z 10 na 11 maja, Rafał Wojaczek zażył śmiertelną dawkę lekarstw. O Rafale Wojaczku mówiono, że to poeta wyklęty, skandalista i świętokradca, porównywany wręcz do Baudelaire'a i Rimbauda. Otaczającą go za życia legendę umocniła jeszcze samobójcza śmierć.
Rafał Wojaczek urodził się 6 grudnia 1945 roku w Mikołowie, gdzie chodził do szkoły podstawowej i liceum. W 1960 r., kiedy konflikty przyszłego poety z ciałem pedagogicznym stały się trudne do zniesienia dla obu stron, przeniósł się do szkoły w Katowicach-Ligocie. Stanisław Bereś, redaktor tomu wspomnień Wojaczek wielokrotny, pisze, że poeta już w czasach szkolnych ostro pił i od dzieciństwa kilka razy podejmował próby samobójcze.
Po pierwszym semestrze studiów, którego nie zaliczył z powodu łaciny, z polonistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim Wojaczek pojechał w 1964 r. do Wrocławia i przez kilka miesięcy pracował w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania, jako "dyspozytor samochodowy". W maju 1965 r. leczył się we Wrocławskiej Klinice Psychiatrycznej z powodu silnych stanów lękowych. Poznał tam swoją przyszłą żonę, pielęgniarkę Hannę. Rok 1965 to także data debiutu Wojaczka - w grudniu opublikował swoje wiersze w piśmie Poezja i spotkał się ze znakomitym przyjęciem. Rok później Wojaczek wydał swój pierwszy tom poetycki Sezon, w rok później drugi, zatytułowany Inna bajka.
Ze wspomnień o poecie, zebranych przez Stanisława Beresia w tomie Wojaczek wielokrotny, wynika, że poeta był mistrzem autokreacji. Legenda, którą sam budował, pokazuje go jako poetę przeklętego, kontestatora całego świata, pijaka i awanturnika, który wypruwa sobie esperal i demoluje knajpy. Ale jego najbliższy przyjaciel - Bogusław Kierc - nigdy nie widział go pijącego alkohol. Znajomi zapamiętali go jako wrażliwca i cynika, niemal menela i romantycznego kochanka - Bereś konkluduje, że niemal każdy, który znał osobiście Wojaczka, zapamiętał go inaczej.
W jednym ze swych życiorysów pisał o sobie tak:
"Urodziłem się w 1945. Chodziłem do szkół, dorastałem w bibliotekach, na dworcach kolejowych, w domach cudzych i mniej cudzych, w barach lepszej i gorszej kategorii, w jeszcze innych miejscach. Pływałem po rzekach, jeziorach i po wielkiej wodzie także. Udzielałem się Przygodzie - Ziemia wolną mi była niestety. Niekiedy umierałem i wtedy z tamtej strony życia odpowiadałem: a kuku. Wystarczy? PS. Mogę też inaczej"
W 40 rocznicę śmierci poety nakładem wrocławskiego Biura Literackiego ukaże się nowa edycja Wierszy zebranych Wojaczka zawierająca m.in. nigdy wcześniej niepublikowany utwór Kocham; jestem. W książce znajdą się też reprinty rękopisów wierszy Bohater, Odjazd, Ojczyzna, Modlitwa bohaterów oraz Piosenka z najwyższej wieży, które Wojaczek podarował Bogusławowi Kiercowi.
Źródło: http://ksiazki.wp.pl/tytul,40-lat-temu-zmarl-Rafal-Wojaczek,wid,17870,wiadomosc.html?ticaid=1c4a6&_ticrsn=3
Zdj. http://www.fonokom.pl/fonetyka.html
Powrót