Poniedziałek 03.10.2011, godz. 15:58Zofia Nasierowska nie żyje
Dziś, 3 października 2011 roku zmarła polska fotografka, Zofia Nasierowska. Miała 73 lata. O jej śmierci poinformowała przyjaciółka, a jednocześnie wydawca biograficznej książki o artystce, Hanna Grudzińska.
Urodziła się 24 kwietnia 1938 roku w Łomiankach. Była wybitną fotografką, specjalizującą się w fotografii portretowej. Swoją przygodę z fotografią rozpoczęła, kiedy miała siedem lat. Jako jedenastolatka mogła się poszczycić udziałem w swojej pierwszej wystawie. Jej mentorem i nauczycielem był ojciec, fotograf Eugeniusz Nasierowski. Później naukę fotografii zgłębiała w technikum fototechnicznym, a następnie na Wydziale Operatorskim Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Studiowała z Agnieszką Osiecką, Romanem Polańskim i Januszem Majewskim, z którym stanęła na ślubnym kobiercu.
Twórczość fotograficzna Zofii Nasierowskiej nie ograniczała się jedynie do jednego motywu. Jej zainteresowania obejmowały krajobraz, reportaże, a także portret. I to właśnie jej fotograficzne portrety przyniosły jej największą sławę oraz uznanie. Jest autorką zdjęć znanych ludzi ze świata artystycznego: sztuki i kultury, filmu, teatru. Wykonała portrety, m.in.: Beaty Tyszkiewicz, Krystyny Jandy, Romana Polańskiego, Piotra Fronczewskiego, Gustawa Holoubka, Wojciecha Pszoniaka i jego żony, czy Krystyny Zachwatowicz i Andrzeja Wajdy.
W latach 60. i 70. XX wieku zdjęcia Zofii Nasierowskiej były publikowane na wielu różnych okładkach polskich tygodników, np. „Filmu”, „Ekranu”, „Zwierciadła”, czy „Przekroju”. Dodajmy, że jej kariera rozwinęła się dzięki fotografii Lucyny Winnickiej, które ukazało się na okładce „Ekranu” w Boże Narodzenie 1958 roku. Była nazywana mistrzynią kobiecego portretu, a także czarodziejką i terapeutką, ponieważ spełniała marzenia kobiet. Czyniła je idealnymi i najpiękniejszymi. W swoich zdjęciach umiała podkreślić kobiece piękno, subtelność i delikatność.
Zofia Nasierowska ma na swoim koncie artystycznym wiele wystaw, zarówno w kraju, jak i za granicą. Jest również laureatką cennych nagród. Choroba oczu zmusiła ją do tego, że przestała fotografować. Z miasta przeprowadziła się na wieś, a następnie wspólnie z rodziną otworzyła pensjonat w Laśmiadach, koło Ełku.
W wywiadach artystka porównywała fotografowanie do gotowania:
Obowiązują te same zasady: proporcje, kompozycja, smak. I ten najważniejszy moment tworzenia, który zależy od osobowości. Choć moje zdjęcia były czarno - białe, a stół jest barwny, zawsze podstawowym elementem jest światło.
Źródło: www.kultura.onet.pl, www.wyborcza.pl, www.tvn24.pl (cytat również pochodzi z tej strony),
Fot. autorstwa Sławka, udostępnione na www.wikipedia.pl 28.10.2007 na licencji Creative Commons.
Powrót