Polskie-Cmentarze.pl

Ciekawostki

Czwartek 23.02.2012, godz. 12:35Ścięcie śmierci

Ścięcie śmierci w Jedlińsku

Ścięcie śmierci jest obrzędem ludowym, obchodzonym każdego roku w ostatni wtorek przed Wielkim Postem w mazowieckiej wsi, Jedlińsk.

Dla mieszkańców Jedlińska, ostatni wtorek karnawału, potocznie nazywany "kusakami", jest dniem szczególnym. To właśnie wtedy w mazowieckiej wsi odbywa się "Ścięcie śmierci", będące  jedynym w Polsce obrzędem ludowym, obchodzonym przed Wielkim Postem.

Pierwsza wzmianka o ludowym zwyczaju pojawiła się 22 lutego 1860 roku w warszawskiej "Gazecie Codziennej" i stanowiła przedruk listu ówczesnego proboszcza parafii w Jedlińsku, Jana Kloczkowskiego. Duchowny, na łamach gazety opisywał zapustne widowisko. Należy jednak zaznaczyć, że początki święta sięgają już XVI wieku, kiedy to w różnych zakątkach Polski i Europy ścinano, topiono lub palono kukły odzwierciedlające zimę.

Jeszcze inaczej święto "Ścięcia Śmierci" wyglądało w XIX wieku. A mianowicie, w ostatni wtorek karnawału, mieszkańcy Jedlińska, poruszeni wiadomością przekazaną przez odźwiernego w kościele, Kantego, że śmierć upiła się w kusaki, zgubiła kosę w Tocznem i śpi pod Spaloną Groblą, wyruszali prowadzeni przez Kantego na podmiejskie łąki. Tam, znajdując śmierć, związywali ją mocno postronkami, a następnie w triumfalnym pochodzie prowadzili w stronę osiedla. Poinformowany o złapaniu śmierci, burmistrz wspólnie z ławnikami oczekiwał na rynku miejskim na przybycie orszaku. Kiedy orszak dotarł już na miejsce, rozpoczynała się rozprawa w sądzie. Śmierć była oskarżana przed zgromadzoną ludnością. Sąd, po wysłuchaniu wszystkich oskarżeń, wydawał wyrok, a następnie wzywał kata. Jednocześnie, straszył on karami tych, którzy nie będą postępować zgodnie z prawem. Po wystąpieniu sądu, kat ścinał głowę śmierci, z której sypał się popiół, a z fałdów śmiertelnej koszuli wyskakiwał czarny kot – wyobrażenie duszy. Po ścięciu na szafocie pojawiał się anioł, który ostrzegał wszystkich, że śmierć nadal będzie zbierać swoje plony. Kat kładł zwłoki śmierci na sanie, ciągnięte przez dzieci i dorosłych. Ludność objeżdżała osadę, a następnie dostarczała zwłoki burmistrzowi, aby spisać akt zgonu. Na zakończenie odprawiano pogrzeb śmierci w karczmie, bawiąc się i tańcząc do północy. 

Współcześnie, w ostatni wtorek karnawału na ulicach Jedlińska spotkamy przebierańców, którzy w barwnym orszaku prowadzą Śmierć pod topór. Na "Ścięcie Śmierci" do Jedlińska przybywają tłumy turystów, chcących przyjrzeć się z bliska temu szczególnemu obrzędowi ludowemu. Ponadto, każdy chciałby zrobić sobie zdjęcie z oryginalną postacią orszaku, np. z diabłem, czy grajkiem.

Źródło: www.radom.gazeta.pl, www.wikipedia.pl, www.jedlinsk.pl,

Fot. autorstwa Zoobek, udostępnione na www.wikipedia.pl 04.08.2009 na licencji Creative Commons.

Powrót