Niedziela 06.12.2009, godz. 00:00Niesamowite odkrycie naukowców
Naukowcy ustalili profil związków chemicznych uwalnianych w początkowym stadium rozkładu ludzkiego ciała. Ma to według nich pomóc stworzyć urządzenie, dzięki któremu możliwe będzie szybsze odnajdywanie zwłok ukrytych pod gruzami lub na miejscu zbrodni. Wyniki swoich badań przedstawili podczas 238. zjazdu Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego.
Dziś nieocenioną rolę w odszukiwaniu ciał osób, które zginęły podczas trzęsienia ziemi, huraganu, tornada czy innej katastrofy, pełnią specjalnie przeszkolone psy. Przyuczenie psa wymaga jednak czasu i pieniędzy. Dlatego naukowcy zabrali się za pracę nad elektronicznym urządzeniem, które byłoby równie skuteczne, ale znacznie tańsze. Miałoby ono również szybko i dokładnie podawać czas, który upłynął od momentu zgonu.
W tym celu badacze muszą zidentyfikować gazy, które są uwalniane podczas rozkładu ciała w wielu różnych warunkach środowiska. Muszą też określić kolejność, w jakiej te związki chemiczne są uwalniane po upływie godzin i dni od momentu zgonu. Podczas rozkładu ciała uwalnia się ponad 30 związków chemicznych. Niektóre z nich - na przykład putrescyna i kadaweryna - wytwarzają się wcześnie. Podczas poprzednich badań pracowano na ludzkich ciałach, które zostały przekazane na cele badawcze. W takich przypadkach od śmierci upłynęło zazwyczaj od 2 do 3 dni, co uniemożliwiało wykrycie putrescyny i kadaweryny, a także innych związków, które uwalniają się w początkowym stadium rozkładu.
By ominąć ten problem dr Dan Sykes z Uniwersytetu Stanowego Pensylwania we współpracy ze swoją studentką Sarą Jones postanowili przeprowadzić swoje badania na ciałach uśpionych świń. "Świnie stanowią dobry model do badań, gdyż rozkład ich ciał przechodzi takie same fazy jak u ludzi. Ponadto każdy etap rozkładu ciała świni trwa mniej więcej tyle samo, co rozkład ciała człowieka" - mówi Jones. Ciała poddano analizie w różnych warunkach otoczenia. Nad każdym zainstalowano specjalne urządzenia, które pobierały próbki gazów do chromatografii gazowej, tj. analizy składu mieszanin związków chemicznych. Badania wykazały, że w ciągu pierwszych trzech dni rozkładu uwalniały się pochodne indolu, a w dniu trzecim uwalniał się indol i putrescyna. Jak twierdzą badacze, jest to duży krok w kierunku stworzenia skutecznej metody rozpoznawania "zapachu śmierci". Teraz uczeni chcą zbadać wpływu środowiska na uwalnianie związków chemicznych.
Źródło: http://future.wp.pl/